Fot. Kris Duda
W Katowicach odbyły się uroczyste obchody święta śląskiej flagi. Również w innych miastach regionu odbyły się z tej okazji okolicznościowe imprezy. Spektakularny elementem obchodów było zatknięcie żółto-niebieskiej, śląskiej flagi na najwyższym polskim szczycie, na Rysach. Wszystkie te wydarzenia są częścią wysiłków różnych grup Autochtonów o uznanie etnicznej inności Górnoślązaków.
Święto Śląskiej Flagi jest formą uczczenia przyjętej przez polski Sejm w dniu 15 lipca 1920 r. ustawy konstytucyjnej. Gwarantowała ona przedwojennemu Województwu Śląskiemu daleko idącą autonomie. Dziś rocznica ta jest okazją do manifestowania lokalnego patriotyzmu oraz przywiązania do śląskiej mowy i tożsamości. Te właśnie wartości utożsamiane są przez Autochtonów z żółto-niebieskimi barwami górnośląskiej flagi. Z inicjatywą Dnia Śląskiej Flagi (Dziyń Ślónskij Fany) wyszedł w 2011 ówczesny poseł na Sejm RP, obecnie senator Marek Plura. Człowiek znany m.in ze starań o uznanie języka śląskiego za język regionalny.
Historia barw Śląskiej flagi sięga początków XIII wieku. Wówczas to doszło do podziału Śląska na dwa niezależne księstwa. Symbolem obecnego Dolnego Śląska stał się przepasany srebrna wstęga w kształcie półksiężyca czarny orzeł na złotym polu. Godłem Księstwa Opolsko-Raciborskiego (mniej więcej obecnego Górnego Śląska) został, nawiązujący do form włoskich i francuskich, złoty orzeł na błękitnym polu. Symbolikę tą utrwalił w XIV wieku książę Władysław Opolczyk (Wladislaus II. von Oppeln). Książę władał nie tylko księstwami na Śląsku, ale również na Węgrzech oraz ma Rusi Halickiej. To też jest powodem, dla którego obecna zachodnia Ukraina ma flagę o podobnej do śląskiej kolorystyce.
W tym roku Marek Plura razem ze stowarzyszeniem Ślonsko Ferajna przygotowali w Katowicach serie happeningów. Między innymi powieszono śląskie flagi na zabytkowym osiedlu Nikiszowiec. Później aktywiści ruchu rozdali na katowickim rynku 300 małych śląskich flag. Na koniec obchodów uroczyście przeniesiono parometrową śląską flagą od Spodka po Muzeum Śląskie.
Obchody święta flagi nie ograniczyły się tylko do Katowic. Miały miejsce dla przykładu na pszczyńskim rynku, gdzie rozwieszono śląskie flagi. Powieszono je również na masztach i wzdłuż ulic w innych częściach miasta.
Największą sensacje wywołał jednak członek Ślonskiej Ferajny, poseł lewicy Maciej Kopiec, który postanowił uczcić święto poza granicami województwa. Razem ze swoim zespołem wszedł na najwyższy szczyt w Polsce Rysy i wywiesił na nim flagę Śląska.
Obchody święta flagi są jednym z ważniejszych elementów konsekwentnej starań przedstawicieli środowisk śląskich o uznanie ich etnicznej odmienności. Pozostaje tylko przecierać oczy ze zdumienia, że napotykają oni w tej kwestii tak dramatyczne przeciwności.
This is some text inside of a div block.