10.9.2021
No items found.

Autodenuncjacja czy deklaracja?

Blaski i cienie spisu powszechnego

Każdy obywatel został zobowiązany do odpowiedzi na pytania w narodowym spisie powszechnym. Lektura jego formularza musi dziwić. Żyjemy przecież w czasach wielkiej dbałości o ochronę danych osobowych. Tymczasem w spisie oczekuje się od nas bardzo osobistych informacji. Padają tam również pytania o narodową tożsamość. A przecież jest wiele osób, które nawet przy najlepszej dobrej woli nie potrafią na nie odpowiedzieć.

Spis ludności w Betlejem
Spis ludności w Betlejem, autor: Pieter Bruegel

Każdy obywatel został zobowiązany do odpowiedzi na pytania w narodowym spisie powszechnym. Lektura jego formularza musi dziwić. Żyjemy przecież w czasach wielkiej dbałości o ochronę danych osobowych. Tymczasem w spisie oczekuje się od nas bardzo osobistych informacji. Padają tam również pytania o narodową tożsamość. A przecież jest wiele osób, które nawet przy najlepszej dobrej woli nie potrafią na nie odpowiedzieć.

Spis powszechny odbywa się w Polsce od czasu odzyskania niepodległości. Ustawa zobowiązuje nas do uczestnictwa w nim. Przeprowadzany jest co mniej więcej dziesięć lat. Ma on na celu, między innymi, uzyskanie obszernych informacji statystycznych o ludności, jej warunkach mieszkaniowych i poziomie życia.

Elektroniczny formularz nie dopuszcza jednak sytuacji, w której nie wiemy, czy nie potrafimy odpowiedzieć na zadawane nam pytania. Brak nawet jednej odpowiedzi, powoduje, że nie mamy możliwości odpowiadania na dalsze. A tym samym wypełnienia swojego ustawowego obowiązku.

Niektóre pytania postawione w formularzu są niezmiernie trudne. Tym bardziej, że pod ankietą musimy się urzędowo podpisać imieniem i nazwiskiem. Zapewne dziesiątki tysięcy autochtonów nie za bardzo wie, czy czuje się Niemcami, Ślązakami, Polakami, Czechami, Europejczykami, czy są też całkowicie pozbawieni poczucia narodowego. Podobnie jest z pytaniami o języki. Wielu autochtonów traktuje to jako bardzo osobistą sprawę i nie chce urzędowo deklarować się, jakim językiem posługuje się w domu. Zwłaszcza używanie śląskiego, niesłusznie zresztą, często uchodzi za coś wstydliwego i osobistego. Pytania postawione w formularzu stanowią dla nich zapewne nieprzyjemny dylemat.

Sprawa jest zapewne jeszcze bardziej skomplikowana, kiedy o nasze rozterki pytani jesteśmy przez rachmistrzów z Warszawy. A więc ludzi, którzy o subtelnościach przeżywania swojej górnośląskie tożsamości niewiele wiedzą i chętnie przypisują nas dla świętego spokoju do jednej albo drugiej grupy.

Wiemy tylko jedno. Nasze dane będą w przyszłości instrumentalizowane i używane jako argument jednej strony przeciwko drugiej. Ale wiemy też, że wyniki spisu powszechnego będą potrzebne zarówno niemieckim i śląskim organizacjom, by przekonywać o ich znaczeniu. Spis jest więc swoistą okazją, by te organizacje wesprzeć i im pomóc.

I chyba tylko w tych kategoriach deklaracje spisowe możemy potraktować. Powinniśmy więc dla siebie podjąć decyzję, komu chcemy pomóc i do kogo chcemy wyciągnąć rękę.

Eliza Zawadzka


This is some text inside of a div block.
Autor:
Natalia Klimaschka

Więcej artykułów

Carl Ulitzka, Racibórz, cmentarz, kozielska, parafia mikołaja
Historia
Polityka

O przemianie wilka w pomnik

Prałat Carl Ulitzka był posłem do berlińskiego Reichstagu i jednym z najważniejszych liderów niemieckiej kampanii plebiscytowej w 1921 roku. Przez dziesiątki lat uchodził za symbol wrogości wobec Polski. Tego, że za prowadzenie polskich mszy został aresztowany przez Gestapo, nikt długo nie chciał słyszeć.

Czytaj dalej
Witold Stypa, malarz, artysta, Polonia w Niemczech
Ludzie
Sztuka

Berliński Demiurg

W twórczości Witolda Stypy najważniejszy jest kolor, który traktuje jako formę wynikającą z szerszego kontekstu. Stąd też ten mieszkający w Berlinie artysta podejmuje eksperymenty z pogranicza optyki i fizyki. Tworzy wizualizacje geometrii hiperprzestrzeni. Obok tych eksperymentów maluje piękne, przekonywujące obrazy, które te wszystkie działania uwiarygodniają. Swoje prace wystawia na całym świecie, również w Warszawie. Zapraszamy do obejrzenia filmowej refleksji na temat twórczości twórcy związanego z polskim środowiskiem artystycznym w Berlinie.

Czytaj dalej
Rodło, Polonia w Niemczech, konferencja
Geografia
Ludzie

Autochtoni pokochali Rodło

Do zdumiewających zjawisk współczesnych relacji polsko-niemieckich należy zapewne duże zainteresowanie śląskich autochtonów organizacją Rodło. Dzięki mądrej i liberalnej polityce liderów otwarła się ona na dawnych politycznych rywali. Autochtoni znajdują tu dziś przyjaciół i zrozumienie. Zapraszamy do obejrzenia filmu o tej najważniejszej i najstarszej organizacji polonijnej w Niemczech.

Czytaj dalej